Chyba każdy, kto dłużej poużywał linuksowej konsoli, ma w palcach
polecenie top
. Też mam ale znalazłem bardzo przyjemną alternatywę.
Zamiast top
Audiobooki i podcasty
Dojazd do pracy zrobił się koszmarnie uciążliwy (trochę dzięki nowej serii remontów, trochę ponieważ częściej jeżdżę w godzinach szczytu) i zacząłem sobie szukać sposobów na jakieś wypełnianie czasu za kółkiem. A że czytać za kierownicą się nie da, rozglądam się za materiałami do słuchania.
Parę ciekawych rzeczy znalazłem, między innymi trafiłem wreszcie na naprawdę ciekawy podcast dla programistów.
Dalszy ciąg " Audiobooki i podcasty" »Go
Moją ulubioną grą były, są i będą szachy ale raz na parę lat ogarnia mnie chęć zrozumienia o co chodzi w Go. Przechodzę właśnie kolejną taką fazę, stąd min. mniejsza aktywność na blogu - spędziłem ostatnio trochę wieczorów na przypominaniu sobie zasad, rozwiązywaniu prostych tesuji i tsumego i próbach grania. Zapewne skończy się tak, jak kończyło poprzednio - za parę tygodni przejdę od początkowego zapału do zniechęcenia ogromem wymagającego opanowania materiału - ale póki co sporo myślę o układach kamieni.
Zatem - krótki artykuł o Go. Nie, nie będę uczył jak grać.
Dalszy ciąg "Go" »Upgrade na serwerze do Ubuntu 9.10
... czyli zrobiłem sobie kuku. I zamiast skończyć dłuższy artykuł na zupełnie inny temat, straciłem trochę czasu, a teraz wrzucam tę notkę.
Dalszy ciąg "Upgrade na serwerze do Ubuntu 9.10" »Estetyczny monkey-patching
Dla osób przesiadających się z C++ czy Javy to jedna z bardziej szokujących właściwości Pythona (a także Perla i paru innych języków skryptowych): kod programu można zmienić w locie. Można - w szczególności - dopisać albo podmienić metody istniejącej klasy czy funkcje zadanego modułu.
Technika ryzykowna, łatwo prowadząca do powstawania niezrozumiałego kodu i trudnych do interpretacji błędów. Ale zarazem bardzo przydatna, zwłaszcza gdy trzeba zmodyfikować zachowanie jakiejś biblioteki w miejscu, którego jej autor nie przewidział (np. ostatnio przypomniałem ją sobie chcąc zmienić sposób w jaki Mercurial obsługuje hasła HTTP i SMTP). Monkey-patching bardzo często przydaje się też przy testach, pozwalając zamienić prawdziwy kod komunikacyjny czy bazodanowy zaślepkami.
W tym artykule o kilku możliwych sposobach zapisywania tej operacji.
Dalszy ciąg "Estetyczny monkey-patching" »Ubuntu One
Pobawiłem się odrobinę Ubuntu One - usługą synchronizacji plików autorstwa firmy Ubuntu, którą od wersji 9.10 swojej dystrybucji domyślnie instalują.
W największym skrócie: Dropbox to nie jest i jeśli komuś zależy na wygodnej i efektywnej synchronizacji plików, nadal polecam Dropboksa. Widać też, że Ubuntu One to wczesne i trochę jeszcze niedopracowane oprogramowanie. Ale jest w nim parę ciekawych elementów.
Dalszy ciąg "Ubuntu One" »Pochwała listopadowego weekendu
Za oknem szarobure paskudztwo całkowicie zniechęcające do wychylania nosa z domu i skutecznie odbierające dobry nastrój. Dlatego, dla poprawy humoru, drobne wspomnienie.
Dalszy ciąg " Pochwała listopadowego weekendu" »12 sposobów na promocję bloga
Grzesiek Marczak ruszył wczoraj sprawę równoczesnego uczestnictwa w wielu serwisach społecznościowych i upychania swoich wypowiedzi w wielu z nich naraz. Gazeta opublikowała artykuł o zarabianiu na blogach (w paru miejscach nawiązujący do fantazyjnej awantury na flakerze, co - przez sam fakt cytowania flakera w dużych mediach - jest interesującą ciekawostką). Z listy lektur wyskoczył mi odłożony zeszłą jesienią artykuł o promowaniu bloga. Na marginesie poprzedniego wpisu przypominałem sobie czasy, gdy uczyłem się o co chodzi w blogowaniu. A jeszcze poprzeziębiane dzieciaki cały dzień wchodziły sobie nawzajem i mi na głowę, przez co nastrój mam dość ofensywny.
W efekcie zebrałem się do chodzącej za mną już od dawna sprawy rozliczenia z poradami dla blogerów.
Dalszy ciąg " 12 sposobów na promocję bloga " »Ubuntu 9.10
Upgrade do Ubuntu 9.10 przećwiczyłem na razie na laptopie. Trwało to (po wi-fi) całą noc ale proces przebiegał gładko, przez całą wielogodzinną fazę ściągania i instalowania pakietów nie wymagając jakiegokolwiek mojego udziału.
Podstawowy efekt upgrade miałem dość nietypowy. Obejrzałem następujący obrazek:
Dalszy ciąg "Ubuntu 9.10 " »On, ona i czas
Nie pisuję tu niemal wcale o życiu prawdziwym - robi to w polskim internecie mnóstwo osób, a ja nie czuję się ani autorytetem (by innym radzić) ani celebrytą (by publikować pamiętniki). Najwięcej do powiedzenia mam o technikaliach. Linux, parę języków programowania, projekty informatyczne, sieć.
Ale jest parę spraw, które mnie męczy. Dziś o jednej z nich, na bazie dwóch wczorajszych lektur. O podejściu do małżeństwa czy ogólniej - związków.
Dalszy ciąg "On, ona i czas" »