Było już o cyrklu (czyli o narzędziu do rysunków geometrycznych), dzisiaj o kalkulatorze. Bardzo mądrym kalkulatorze, pomagającym nie tylko w prostych obliczeniach ale i nietrywialnych przekształceniach algebraicznych czy analitycznych. Od rachunków na ułamkach po przestrzenie macierzy. Od rozwiązań prostych równań po krzywe eliptyczne.
Dalszy ciąg "Bardzo mądry kalkulator" »SuperMemo pod Linuksem
... a raczej coś zamiast.
Wierzę w metodę SuperMemo, stary DOSowy program pomógł mi trochę w czasach studenckich i mam ochotę do utrwalania wiedzy w ten sposób wrócić. Niestety bardzo nie podoba mi się aktualna inkarnacja tej aplikacji (a także kilka poprzednich).
Parę dni temu przypomniałem sobie o SuperMemo po raz kolejny, po raz kolejny mi się nie udało go skutecznie uruchomić pod Linuksem i pomyślałem o alternatywach.
W tym artykule:
- krótkie przypomnienie, o co chodzi w SuperMemo,
- namiary na programy, które mogą je zastąpić (testowane pod Linuksem, ale działają także pod Windows),
- opis, jak zdołałem wyeksportować sobie Advanced English Speed Up! oraz Advanced English Proficiency zachowując użycie plików dźwiękowych (podejście może się nadać także dla innych baz SuperMemo).
Uwaga: ostatni krok wymaga posiadania tych (lub innych) baz. Ja swoje kupiłem.
Dalszy ciąg "SuperMemo pod Linuksem" »Moje zastosowanie XMinda - aktualizacja
Pisałem parę tygodni temu wspominałem o moim pomyśle na narzędzie wspomagające większe reorganizacje zadań w Nozbe. Udało mi się osiągnąć kluczową funkcjonalność, więc się pochwalę.
Screencast (przy okazji kolejna ilustracja do artykułu o robieniu screencastów):
Dalszy ciąg "Moje zastosowanie XMinda - aktualizacja" »Ciemna skórka
Lubię ciemne barwy i zwykle konfiguruję swoje edytory i środowiska w ten właśnie sposób. Dlatego zareklamuję mało znaną a bardzo ładną ciemną skórkę do GNOME. Korzystałem z niej w Ubuntu 8.04, używam jej też w 8.10.
Dalszy ciąg "Ciemna skórka" »Na tropie zaginionej pamięci
Zaczęło mnie trochę denerwować, że nowo uruchomiony, pusty Firefoks wygląda (na moim Ubuntu AMD64) następująco:
PID USER PR NI VIRT RES SHR S %CPU %MEM TIME+ COMMAND
26990 marcink 20 0 593m 206m 26m S 3 23.6 0:23.89 firefox
Hmm. Opisuję jak na dwustu megabajtach budować całkiem rozbudowane serwisy, a na desktopie tyle pożera durna przeglądarka - zanim jeszcze zaczęła cokolwiek robić..
Stosując na doczepkę zasadę lekarzu lecz sam siebie do poprzedniego artykułu, przeszedłem się przez poinstalowane rozszerzenia - wyłączając je po kolei i obserwując konsekwencje.
Dalszy ciąg "Na tropie zaginionej pamięci" »Skąd się biorą aplety uruchamiane przez GNOME i KDE
Startujące GNOME, KDE czy XFCE uruchamia chmarę pomocniczych programików. Od apletu automatycznego update albo monitora urządzeń sieciowych, po wyszukiwarkę plików. Można tym oczywiście zarządzać klikając (pod GNOME - System/Preferences/Session albo System/Preferencje/Sesje, zależnie od wersji językowej) ale warto wiedzieć, skąd się biorą.
Dalszy ciąg "Skąd się biorą aplety uruchamiane przez GNOME i KDE" »Używamy VNC - podpinanie się do sesji
W uzupełnieniu do poprzedniego artykułu o VNC opis innego zastosowania - podpinanie się do normalnej sesji czyli np. zaglądanie z laptopa do głównej sesji na desktopie. Albo zaglądanie co robi żona, kolega, czy inny zwykły user i z czym ma problemy.
Znowu, zacznę od opisu funkcjonalności.
Dalszy ciąg "Używamy VNC - podpinanie się do sesji" »Przyjemny program do mindmapingu (i nie tylko)
Zdarza mi się od czasu do czasu malować mind-mapy (przyzwyczajenie jeszcze z szkolno-studenckich czasów) ale żaden z dostępnych pod Linuksem programów do ich komputerowego przygotowywania mi się jakoś nie spodobał. vym czy semantik są wyraźnie niedopracowane, freemind wygląda lepiej ale jest zwyczajnie nieładny i jakoś nieergonomiczny (ciągle mam kłopoty z znalezieniem opcji o które mi chodzi, za to w menu pełno rzeczy niepotrzebnych).
Od paru dni bawię się nowym programem tego typu, który jak na razie zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
Dalszy ciąg "Przyjemny program do mindmapingu (i nie tylko)" »Krótki bilans upgrade Ubuntu z 8.04 do 8.10
Podkusiło mnie i przeszedłem z Ubuntu 8.04 na 8.10. Wstępny bilans (testowany na dwóch maszynach):
-
maszyna z głównym filesystemem na mirrorowanym dysku nie wstała, podobnie maszyna z rootem na LVM (w obu wypadkach upgrade nie przebudował initramfs nowych jąder, rozwiązaniem jest start ze starego jądra i samodzielne zaktualizowanie initramfs)
-
sterowniki Nvidii nie działają, jedynym rozwiązaniem jest jak na razie powrót do darmowego sterownika nv (czyli pożegnanie z wszelkimi efektami 3D)
-
moja drukarka (Samsung ML-2010) przestała drukować z informacją o błędzie filtra (pomogło usunięcie i ponowne dodanie drukarki).
Pomyśleć, że wcześniejsze upgrade (z Gutsy do Hardy) poszło mi gładko i bez żadnych problemów.
Z upgrade na serwerze na razie się wstrzymam.
Dalszy ciąg "Krótki bilans upgrade Ubuntu z 8.04 do 8.10" »Firefox i Akregator...
Udało mi się wreszcie zaprzyjaźnić Firefoxa z Akregatorem, tj. doprowadzić do stanu, w którym kliknięcie ikonki feedu w Firefoxie dodaje feed do Akregatora. Dokładniej ... udało mi się ponownie.
Dalszy ciąg "Firefox i Akregator..." »