Czwarty artykuł z cyklu Konfigurujemy VPS. Czas na obsługę poczty elektronicznej. Poniżej pokrótce przypominam podstawowe zasady jej działania, tłumaczę czemu jest na VPS potrzebna, wreszcie - omawiam przykładową prostą konfigurację.
Dalszy ciąg "Konfigurujemy VPS - część 4, poczta" »Golenie frajerów (czyli pozycjonowanie praktyczne bis)
Mówię Wam, ale łatwo i bez ryzyka można kraść do woli. A Ci okradzeni frajerzy, śmieszni są że hej. Podziwiajta mnie, niezły kozak jestem...
Złodziejstwa, oszustwa i prymitywnego cwaniactwa wokół pełno, od sali sejmowej i rad nadzorczych wielkich spółek, po stragany i warsztaty. Trudno się więc dziwić spotykając je w sieci. Zaskakuje mimo wszystko, że cwaniacy głośno się przechwalają, podpisując imieniem i nazwiskiem.
No - ale od początku.
Dalszy ciąg "Golenie frajerów (czyli pozycjonowanie praktyczne bis)" »Co zamiast Google Analytics?
Google Analytics jest fajnym, użytecznym produktem, udostępniającym wiele wartościowych raportów. Ma jednak dwie wady.
Pierwsza jest ideowa - używając Analytics dajemy firmie Google bardzo drobiazgowe informacje na temat naszego serwisu. W przypadku hobbistycznego bloga nie jest to szczególny problem, w przypadku realnego biznesu zaczyna ważyć, gdy dochodzi do tego uczestnictwo w kampaniach reklamowych (tak Google, jak innych), powody do niepokoju mogą być zupełnie realne. A już zupełnie ślisko się robi, gdy nasza usługa jest w jakiejś mierze konkurencyjna dla którejś z usług Google.
Drugi problem jest praktyczny - coraz bardziej zauważalna grupa ludzi blokuje skrypty Analytics (traktując to jako element troski o swoją prywatność). Widać to szczególnie wśród czytelników tekstów technicznych.
Dalszy ciąg "Co zamiast Google Analytics?" »Konfigurujemy VPS - część 3, kilka ważnych drobiazgów
Trzeci artykuł z cyklu Konfigurujemy VPS. Tym razem kilka drobnych ale ważnych ustawień, o które przywykliśmy być pytani w trakcie instalacji systemu - ale na VPS musimy poprawiać post-factum: nazwa maszyny, data/czas i strefa czasowa, wersje językowe.
Dalszy ciąg "Konfigurujemy VPS - część 3, kilka ważnych drobiazgów" »Mnie także ułowili...
Pisałem niedawno o nieuczciwym pompowaniu pozycji w wynikach wyszukiwania Google. Dzisiaj trafiłem na atrakcyjny przykład – wykorzystujący teksty, które sam napisałem.
Dalszy ciąg "Mnie także ułowili..." »Durne sto milionów
Dwie dzisiejsze informacje. Pierwsza za Życiem:
W przyszłym roku ratusz chce dać dzielnicom ponad 100 mln zł mniej na inwestycje. Białołęce zabraknie na przedszkola i szkoły. Śródmieście odkłada remont kamienic i skarpy staromiejskiej. (...) burmistrz Białołęki Jacek Kaznowski (...) będzie musiał zrezygnować m.in. z budowy i przebudowy szkół (przy ul. Berensona i Kobiałka) oraz dwóch przedszkoli (przy Strumykowej i Porajów).
A druga za entuzjastycznym Onetem:
Stadion Legii Warszawa przy ul. Łazienkowskiej 3 doczeka się w końcu modernizacji! Radni Warszawy zatwierdzili poprawkę do budżetu miasta, na mocy której na przebudowę obiektu przeznaczone będzie ok. 460 mln zł.
Przypomnę, że pierwotnie stadion miał kosztować 360 mln. Zadziwiająca zbieżność kwot.
Dalszy ciąg "Durne sto milionów" »Czemu droższe schodzi lepiej?
Gdy jakaś duża firma lub agencja rządowa ładuje się dla rozwiązania stosunkowo skromnej potrzeby w bizantyjski, potwornie drogi projekt, kupuje najdroższe z dostępnych narzędzi (powiedzmy, największe na rynku macierze dyskowe plus klastrowe licencje AquaLogica i Oracle, by postawić stronę o firmie z rejestracją na newsletter – przejaskrawiam, ale wcale nie tak bardzo), czy nawet wywala dobry i działający system, by wdrożyć znacznie droższy i mniej przydatny – komentarzem jest zwykle charakterystyczny ruch palcami. Pewnie wzięli. Albo uzgodnili w ramach jakiejś gry wpływów i nacisków.
Zdarzają się zupełnie inne przyczyny.
Dalszy ciąg "Czemu droższe schodzi lepiej?" »Zaświadczenie
Sytuacje, w których stoję w kolejce do okienka na parterze, by uzyskać jakieś zaświadczenie i zanieść je na pierwsze piętro nikogo w Polsce nie dziwią, ale kojarzą się jednak dość jednoznacznie z instytucjami państwowymi.
Melduję posłusznie, że sektor prywatny także tutaj podjął twardą rywalizację.
Dalszy ciąg "Zaświadczenie" »Zrzuty ekranowe zawierające kursor i dymki
Pisząc artykuł o cięciu i klejeniu wideo napotkałem na problem: chciałem zaprezentować na zrzucie ekranowym kursor myszy, a żaden z kilku wypróbowanych programów nie miał takiej opcji. Googlując znalazłem radosne pomysły typu robienie zrzutów systemu chodzącego wewnątrz Vmware albo domalowywanie kursora w programie graficznym.
Wymyśliłem lepszą technikę, która nie tylko pozwala rejestrować kursor myszy, ale także łapie dymki podpowiedzi, rozwinięte menu (z wielopoziomowymi włącznie), trwające animacje i wszelkie inne chwilowo pojawiające się elementy - a do tego jest zaskakująco ergonomiczna.
Dalszy ciąg "Zrzuty ekranowe zawierające kursor i dymki" »Warszawa miastem sportu - w praktyce
Na wiosnę tego roku jakiś urzędnik obstawił całą Warszawę billboardami z tekstem Warszawa miastem sportu. Dość szczególny rodzaj bezczelności, w tej dziedzinie nieróbstwo władz miejskich jest wyjątkowe, no ale niech tam. Gdy jeszcze pani prezydent udzieliła paru wywiadów opowiadając o boiskach, salach i ścieżkach rowerowych, nabrałem trochę nadziei na załatwienie sprawy, na której bardzo mi zależy.
No - ale po kolei.
Dalszy ciąg "Warszawa miastem sportu - w praktyce" »