Nie pisuję tu niemal wcale o życiu prawdziwym - robi to w polskim internecie mnóstwo osób, a ja nie czuję się ani autorytetem (by innym radzić) ani celebrytą (by publikować pamiętniki). Najwięcej do powiedzenia mam o technikaliach. Linux, parę języków programowania, projekty informatyczne, sieć.
Ale jest parę spraw, które mnie męczy. Dziś o jednej z nich, na bazie dwóch wczorajszych lektur. O podejściu do małżeństwa czy ogólniej - związków.
Dalszy ciąg "On, ona i czas" »