Dostałem ostatnio trochę emaili, dla których chciałem zachować w książce adresowej nadawców lub odbiorców (maile grupowe). W webowym interfejsie GMaila jest to nieprzyjemnie pracochłonne – trzeba klikać każdy z adresów z osobna.
Dalszy ciąg "Wyciąganie adresów z maili na GMailu (lub innym serwerze IMAP)" »Kursy online na Stanford
Uniwersytet Stanford prowadzi bardzo sympatyczny eksperyment – udostępnia niektóre wykłady online wszystkim zainteresowanym. Naprawdę niezła okazja do uzupełnienia czy odświeżenia wiedzy.
Artykuł piszę głównie po to, by zareklamować inicjatywę i zwrócić uwagę na cykle rozpoczynające się w styczniu przyszłego roku, ale najpierw krótko przedstawię, jak cała rzecz wygląda w praktyce.
Dalszy ciąg "Kursy online na Stanford" »Chłodniejszy laptop pod Ubuntu 11.10
Ubuntu 11.10 to nie tylko Unity ale też rozmaite zmiany pod spodem, z jądrem 3.0 na czele. Niestety … także tutaj po upgrade zderzyłem się z kilkoma problemami, w tym czterema związanymi z zarządzaniem energią:
Dalszy ciąg "Chłodniejszy laptop pod Ubuntu 11.10" »O Unity – spokojniej
Poprzedni artykuł o Unity napisałem dość chaotycznie, pod wpływem narastającej irytacji. Wczoraj przypadkiem skasowałem sobie wszystkie ustawienia konfiguracyjne Compiza i kluczowy problem (okna wędrujące po desktopach) zniknął – wygląda więc na to, że był efektem jakiejś kombinacji pluginów i ich ustawień (a test ciągania między desktopami będę musiał powtarzać ilekroć cokolwiek ruszę w Compiz Config Settings Managerze).
Dzisiaj spróbuję spokojniej napisać co mi się w Unity podoba, a co mnie razi.
Dalszy ciąg "O Unity – spokojniej" »Nie umiem polubić Unity
Zrobiłem parę tygodni temu upgrade do 11.10 i próbuję się przyzwyczaić do Unity.
Przywykłem do uruchamiania programów przez Win i fragment nazwy (w sumie jest to rozwiązanie bardzo podobne do Synapse czy Gnome-Do, acz trochę mniej funkcjonalne i przesadnie przeładowane graficznie, w porównaniu ze zwykłym menu – postęp). Znalazłem parę kluczowych apletów/pluginów/whatever do umieszczenia w górnym panelu (choćby monitor zasobów). Udało mi się odtworzyć parę ważnych skrótów klawiszowych Compiza.
Dalszy ciąg "Nie umiem polubić Unity" »Szachowe analizy czyli obliczenia na zdalnej maszynie
Od dawna grywałem w szachy przez internet, od roku zacząłem grać na żywo. Zaczęło się przypadkiem – lokalny klub, do którego podsyłałem dzieciaki, miał problem z zebraniem składu na Otwartą Ligę Mazowiecką – a skończyło całkiem fajnie (zrobiłem II kategorię, dającą przepustkę do dalszych lokalnych rozgrywek). Przy okazji przekonałem się, że kilkugodzinne partie grane twarzą w twarz z przeciwnikiem mają swój specjalny urok i … próbuję dalej.
Staram się przy tym podchodzić systematycznie, tj. nie tylko gram, ale też analizuję rozegrane partie i próbuję wyciągać z nich jakieś wnioski. Na specjalny rozwój umiejętności w moim wieku trudno już liczyć ale zawsze ciekawie jest zrozumieć gdzie i co podstawiłem a także zderzyć swoje przemyślenia robione w trakcie gry z oceną programu szachowego.
Dalszy ciąg "Szachowe analizy czyli obliczenia na zdalnej maszynie" »Techniczne zmiany na blogu
Zmieniłem silnik blogowy obsługujący Notatnik. Zamiast Serendipity (które jest dość klasyczną maszynką blogową z webowym interfejsem do edycji i zarządzania blogiem) wykorzystuję obecnie Blogofile (tak naprawdę statyczny kompilator budujący pliki HTML z szablonów i tekstów).
Najważniejszą (dla czytelników) konsekwencją zmiany jest przeniesienie komentarzy na Disqus. Daje to nieco nowych możliwości, min. osoby, które się do Disqusa zalogują, mogą edytować swoje komentarze, przeglądać ich historię i ustawiać różne notyfikacje a nie wydaje się mieć większych użytkowych wad. Stare komentarze zostały przeniesione, jeśli autor któregoś z nich nie jest z tego zadowolony, proszę o wiadomość.
Dalszy ciąg "Techniczne zmiany na blogu" »