Zmieniłem silnik blogowy obsługujący Notatnik. Zamiast Serendipity (które jest dość klasyczną maszynką blogową z webowym interfejsem do edycji i zarządzania blogiem) wykorzystuję obecnie Blogofile (tak naprawdę statyczny kompilator budujący pliki HTML z szablonów i tekstów).
Najważniejszą (dla czytelników) konsekwencją zmiany jest przeniesienie komentarzy na Disqus. Daje to nieco nowych możliwości, min. osoby, które się do Disqusa zalogują, mogą edytować swoje komentarze, przeglądać ich historię i ustawiać różne notyfikacje a nie wydaje się mieć większych użytkowych wad. Stare komentarze zostały przeniesione, jeśli autor któregoś z nich nie jest z tego zadowolony, proszę o wiadomość.
Innych większych zmian w wyglądzie i zachowaniu bloga być nie powinno, zakładki i RSSy powinny nadal działać a teksty wyglądać jak poprzednio. Zlikwidowałem jedynie kategorie zbiorcze i tagi.
Oczywiście nie wykluczam że gdzieś coś działa niewłaściwie (nie miałem czasu przejrzeć wszystkich archiwalnych artykułów), będę wdzięczny za wszelkie informacje na ten temat.
Czemu?
Z myślą o zmianie flirtowałem już od dawna – webowa konfiguracja i edycja bardziej mi przeszkadzały niż pomagały. Wolę edytować szablon niż przeklikiwać się przez konfigurację pluginów i zdecydowanie wolę utrzymywać teksty artykułów w plikach niż wpychać je przez webowy formularz do bazy danych. Coraz bardziej ciążyła mi też konieczność utrzymywania aplikacji w PHP.
Początkowo rozważałem dokrojenie do moich potrzeb któregoś z pythonowych blogów ale rozwiązywało to tylko część problemów i zapowiadało się pracochłonnie. Tymczasem w przeciągu ostatniego roku wielu czytanych przeze mnie autorów przeszło na statyczne generatory (w światku pythonowym impulsem dla wielu osób była decyzja Armina Ronachera) i opisywany przez nie model pracy coraz bardziej mi się podobał.
Powstrzymywała mnie jedynie obsługa komentarzy – statycznie wygenerowany blog ich nie obsługuje i koniecznością staje się integracja z Disqusem, IntenseDebate czy wręcz Facebookiem. Niemniej, rozmowy o artykułach i tak mają tendencję do migrowania na różne serwisy społecznościowe, kasowanie spamu stało się naprawdę uciążliwe a Disqusa (jako użytkownik komentujący na różnych blogach) sobie chwalę.
Ostatecznie zdecydowałem się na próbę i … gdy udało mi się całkiem szybko przekonwertować teksty, komentarze i layout, los starego bloga został przypieczętowany.
Blogofile (które zresztą wybrałem dość przypadkowo) to tylko jedno z wielu narzędzi. Na mojej shortliście były jeszcze Pelican i Hyde (pythonowy klon Jekylla) ale podobnych zabawek jest znacznie więcej.
Skrypty do migracji
Skrypty, które użyłem przy migracji (eksport artykułów z Serendipity do formatu Blogofile i eksport komentarzy z Serendipity do formatu importowego Disqusa) opublikowałem na bitbuckecie. Mogą się przydać także przy innych migracjach z Serendipity.
Oprócz ich przygotowania, główną trudność stanowiło przeniesienie skórki (de facto trochę ręcznej konwersji szablonów ze Smarty na Mako).