Od ponad roku używam do czytania PocketBook Touch Lux (wersja 623). Kupiłem go skuszony podświetlanym ekranem i większą niż w moich poprzednich czytnikach rozdzielczością ekranu, bez specjalnego żalu pozbywając się Kobo Touch a żałując nieco zepsutego Sony PRS-650.
Pocket Book ma sporo zalet, ma też parę irytujących wad. Co dość ciekawe - problemy są zupełnie innego typu niż w moich poprzednich czytnikach.
Dalszy ciąg "PocketBook Touch Lux" »