Moja żona lubi czytać przewodniki. Przydaje się to, zwykle znajdzie w nich kilka pomysłów na spędzenie dnia przy gorszej pogodzie. Kupujemy je dość przypadkowo, bywa więc, że wyciągamy książeczki sprzed dobrych paru lat. Na ostatni wyjazd w Beskid Sądecki zabrała przewodnik po okolicach Muszyny, wydany w wczesnych latach dziewięćdziesiątych.
W przewodniku był opis Żagiestowa Zdroju. Ciekawy rys historyczny - było to jedno z pierwszych uzdrowisk powstałych w tym rejonie (XIX wiek), licznie odwiedzane i z dużą pieczą rozwijane przez rodzinę właścicieli. Także zachęcające informacje turystyczne - historyczne budynki uzdrowiska, kościół, a także piękna krajobrazowa ścieżka na Łopatę wzdłuż brzegu Popradu. Któregoś leniwszego dnia zdecydowaliśmy się zajechać.
To co zastaliśmy, było ... warte opisania.
Dalszy ciąg "Żegiestów Zdrój" »