Z systemu obsługi zgłoszeń wyskakuje zlecenie. Dodać nową funkcję, domalować jakiś ekran a może tylko przestawić coś na istniejącym, dostukać jeszcze jeden raport, dorobić interfejs…
Stukotu-stuk, klikotu-klik, czasem łatwo i szybko, czasem z komplikacjami i trudnościami, odpowiedni kod się pojawia. Wpada w kanały dystrybucyjne i znika z pola widzenia.
Dalszy ciąg "Perfekcyjna izolacja" »